379. WroFaszjonMitting :)

Czyli jak Erillki poznały blogierki ;) Generalnie rzecz biorąc to nie raz a i nawet nie dwa było tak iżesmy się w blogerskim gronie spotkały ale przyznaje iż w zasadziepoza Rykoszetką tym razem nie znałam nikogo bardziej niż poza cześćskądklikaszjaksiemasz które zostawiam u kogoś na blogasku ;) Nowy to bardzo doświadczeń zobaczyć iżesz całkiem pokaźny z nas grup blogerski w tym mieście stacjonuje. Sporo nas było, wszystkim część powiedziałam, z niektórymi nawet więcej niż trzy słowa wymieniłam i stąd też miłość ma sympatii wielka do Meri Wild i jej Jaya (cichego boba nie dopatrzyłam ale może paczałki miałam zmęczone?), Mullanstyle za gangdam style oraz za głos taki jak ja to u kobiet lubie z lekką chrypą, mów do mie kobieto w dzień i w nocy ;) Maćka zwanego Małszyńskim z WroStreetFashion w końcu na żywo zobaczyłam i wiem kogo unikać na rynku coby nie dopadł mnie w braku blasku jak to mi się czasem zdarza wyglądać, Kaykę za czapkę (wielkie umysły myślą podobnie generalnie) „piątkę” przybiłam, Boguslave za koszul który ukrywała pod pieknym kurtkiem podziwiałam, Gefance dozgonniem wdzięczna iż takiej inicjatywy się podjęła i ją zrealizowała i udało się w tak licznym gronie oraz wspomnieć muszę Martę z fajnym okularem i flołem który ja bardzo me gusta i w ogóle każdemu kogo nie wyminiam tutaj szczególowo strasznie fajnie było Was poznać, fajnie mieliście kurtki, buty, biżuty (pozdro ohh moustache!), spódnice (Monika aj loff U za ten spódnic <3), sukienki (obuw też Yoschimoto) i wianki (Honey Bunny) i w ogóle za fajne dwie godziny oderwane z biegu. Oby cześciej :)

Zdjęcia pozyczyłam od Rykoszetki, Maćka z WroStreetFashion i MeriWild i są nawet trzy moje ;)

Zestaw:

Marynarka – sh/ top – NewYorker/ Spodzień – H&M/ Obuw – DeeZee/ Zegarek – nodo/ Jeżozwierz – TheMode