Cóż; świetliste promienie słońca, plaże oraz przyjemne ciepłe oceany skutecznie omijają mnie i me odnóża. Póki co opalać się conajwyżej mogę od kawy, ewentualnie od monitora, sporadycznie na rowerze przy prześwitach z drzew liściastych coby upodobnić się do nowego faszjon printu jakim jest moro ;) Nic to; mój czas zapewnie kiedyś nadejdzie gdy w erze mrozów i badylowatej aury drzewnej być może doczekam się urlopu. Póki co korzystam z tego, że w naszym jakże umiarkowanym klimacie wystepuje lato rodem z Tajlandii które potem nocą potokami spływa mi pod oknem ;)
bluzka – sh/ szotry – sh+Diy/ obuw – River Island/ zegarek – nodo
Reklamy
fajna ta firana! :)
Szafiarki opalają się w galaktykę, więc może Ci wyjdzie wśród tych drzew :P Superowa jest ta bluzka, teraz to już nie będę kombinować, ale na przyszłe lato koniecznie muszę poszukać czegoś w tym stylu :)
Fakt, nie w moro a w galaktyke, ja taka nieobeznana z tym faszjon światem jestem ;))) A firanko bluzke polecam, szczegolnie przy plus 30 ;) niby ubrana ale sie nie czuje ;)
możemy se pjone przybić bo ja też preferuję opaleniznę na „szlachciankę” tylko plebs się opala :P
a i fajną masz tą firankę i ciżemy :D
Ok! Namówiłaś mnie :D:D Od dzisiaj jestem szlachciaką ;)))
te buty, alez mi sie marza
świetna stylizacja! uśmiechnij się :)
moje kolory :) lubię lubię :) :)
Powiedz mi kochana jaki Ty przy swoim wzroście masz numer stopy? Chyba tylko ja przy moim 176 mam taką złodziejską płetwę :)
Jakieś 38,5 w porywach to 39 :) A wyższa jestem od Ciebie o 2 cm jeszcze.. jakoś tak chyba mi w genach mała stopa została ;)
hm…. ZAZDROSZCZĘĘĘĘĘĘ, tylko przy takim wzroście nie masz bóli stóp?? Och no ręce mi opadły że ja muszę polować na 40,41 a nawet 42! :(
nie odczuwam żeby miała jakieś bardziej niż inni który pracują na nogach po kilkanaście godzin, więc chyba nie :)
Bluzka jest wspaniała! Zazdroszczę Ci jej z całego serca ;D
Moscia Panno Szlachcianko! Opalanie jest niezdrowe! Opalaj sie wiec Wacpanna juz lepiej od tego monitora, kiedy to bedziesz tworzyc nastepne piekne posty z nadobnymi kreacjami, jak ta tutajze, na ktore czekam z utesknieniem. Klaniam sie nisko. Anka ;)
toż to dobrze prawisz Anko! :D
hehehehe, ok ;) namówiłaś mnie :D Ach na Twoja siła przekonywania ;))) Nie no ja generalnie od lat sie nie oplam bo owe uważam za najnudniejsze i najmniej produktywne zajęcie jakie może istnieć ;) Wolę lezeć w cieniu i czytać książke ;))
Dzięki! :*
Oddawaj tą bluzkę! *.*
Piękna jest!
Nie narzekaj na brak opalenizny, bo swego czasu w kręgach dobrze urodzonych osoby opalone były uważane za niskiego stanu… ;) Wyglądasz ślicznie, kocham tą biel i te koronki…
A teraz wyskakuj z bluzki!
Nie narzekam ;) Raczej tęsknie wyrażam się o urlopie ;))) Dzieki! :)))
Erillu oraz schockobons, pozwalam sobie również na przybicie pjony, gdyż wczoraj odmówiłam wyjścia z domu z powodu „bo tu jest chłodniej i słońce nie razi”, a epitety rzędu „córka młynarza” i „śmierć na chorągwi” są dla mnie codziennością.
chociaż niestety nie wygląda to najlepiej, bo mam cienką skórę i wszystkie żyły wychodzą. jestem nie tylko biała, ale również zielono-niebieska. a to już wyższy level chyba
No to masz faktycznie wyższy level. Mnie co prawda czasem też widać zyłki ale to sporadyczne i na dodatek głownie na twarzy gdy jestem ultra zmęczona. Ja jestem raczej sina bo karnacje mam oliwkową i póki się ona nie opali jest blado sina więc aj noł jak się czujesz :)
hahah, no mi to aż tak bardzo nie przeszkadza taki stan rzeczy, wiem natomiast że razi to innych (ten odbity blask, ju noł łot aj min :D). bardziej mi przeszkadza to, że wygląda to niezdrowo niż nieładnie, i dlatego czasem przejde się położyć pod sztuczne słońce.
z tymi nogamiiiiiiiiii to mozesz szalec!;-))))
Dzięki bardzo wszystkim Wam :))))
Ja też bez urlopu póki co :) A obuw bym Ci podebrała ;)
Będę o niego walczyć ;)))
firanko bluzka, cos jak zapomniane poncho LOVEEEE